Share
Co można złapć w basenie?
Pytanie
Moja 2-letnia córka złapała na basenie kłykciny. Po wczorajszej wizycie u dermatologa chyba już nigdy nie odważę się pójść na basen. Bardzo żałuję bo lubiłyśmy spędzać czas w wodzie i zawsze myślałam, że woda w takim miejscu jest odpowiednio przygotowana i dostosowana do tego aby większa liczba ludzi mogła z niej korzystać bez tego typu niespodzianek. Rozumiem, że z basenu korzystają różni ludzie ze wszystkim co mają i nikt przecież nie będzie nikogo sprawdzał przed wejściem do wody, ale czy takie placówki są tak do końca bezpieczne, czy tylko niedopilnowane i zaniedbane? Jak to można sprawdzić? Czy może lepiej sobie odpuścić?
oczekuje
0
Dermatologia i choroby skóry
6 lat
19 Odpowiedzi
1741 wyświetleń
0
Odpowiedzi ( 19 )
Wybrałam najnowocześniejszy kompleks w moim mieście i mimo to nie było bezpiecznie. Nigdy już nie wejdę do basenu. Obawiam się, że nie ma czystych i bezpiecznych kąpielisk.
Najlepiej to się zamknąć z dzieckiem w domu i nigdzie nie chodzić, jeszcze nam gdzieś spadnie cegła no głowe,,,
Tak zgadzam się, należy wybrać nowoczesne kąplexy basenowe i tam jest bezpiecznie ja chodzę z 3 letnim synkiem i jest ok
Gronkowiec…
w basenie, u fryzjera, kosmetyczki , lekarza, w przychodni, dyskotece w sklepie wszędzie są wirusy, bakterie,chorobotwórcze. Ograniczyć chodzenie, nie korzystać z takich przybytków jak basen, fryzjer, kosmetyczka /można złapać wszystko od grzybicy po resztę świństwa z AIDS włącznie a co myślałyście. Ludzie to brudasy, niechluje
Trzeba dodać że brudasy i niechluje to i kobiety nie tylko ludzie.!
http://pl.wikipedia.org/wiki/K%C5%82ykciny_ko%C5%84czyste
tu opisują że przez kontakt płciowy
N 🙂 ajbezpieczniej chodzić do własnego basenu ,niedostępnego dla ogłółu.
najbezpieczniej chodzic na baseny gdzie woda jest ozonowana. takie baseny sa czystsze a i dla dziecka lepiej.
W basenie? Jak ,przez wodę? przecież to choroba przenoszona przez kontakt płciowy…
Czyki do wanny. 🙂
dobze ze uszla z zyciemm…. :d
w basenie, u fryzjera, kosmetyczki , lekarza, w przychodni, dyskotece w sklepie wszędzie są wirusy, bakterie,chorobotwórcze. Ograniczyć chodzenie, nie korzystać z takich przybytków jak basen, fryzjer, kosmetyczka /można złapać wszystko od grzybicy po resztę świństwa z AIDS włącznie a co myślałyście. Ludzie to brudasy, niechluje
AIDS w wodzie na basenie ciekawe
czyli do wanny.
„Częste są również przypadki autoinfekcji wirusem, z innych okolic ciała (HPV 2).” To do tych którzy znają Wikipedię ale czytać to już nie potrafią..
Najbardziej narażone na choróbska są kobiety i dziewczynki.Ciągle łapałam stany zapalne. Przestałam chodzić na baseny.Jak mam okazje, to korzystam tylko z basenu z solanką. Ponoć bakterie i wirusy nie trzymają się w słonej wodzie.
To są skutki życia w wyjałowionym środowisku , nasze organizmy nie mogą sobie poradzić z zadną obcą bakterią do brakuje przeciw ciał bo wszystko „zabija domestos na śmierć” te złe ale i te dobre bakterie i skutki tego są oczywiste. Myjemy wszystko dokładnie a po co jeżeli zjemy „brudny „owoc to organizm zwalczyć powinien ten „brud” ale jak skoro domestos zabił wszystko na śmierć. Ludzie nie da się żyć w wyjałowionym środowisku ja pamiętam dawne czasy gdy dzieci jadły marchewki i owoce prosto z ziemi i dzrew i nie chorowały a teraz co niestety organizm nie potrafi zwalczyć żadnej „brudnej
bakterii/
Wybrałam najnowocześniejszy kompleks w moim mieście i mimo to nie było bezpiecznie. Nigdy już nie wejdę do basenu. Obawiam się, że nie ma czystych i bezpiecznych kąpielisk.
Tak zgadzam się, należy wybrać nowoczesne kąplexy basenowe i tam jest bezpiecznie ja chodzę z 3 letnim synkiem i jest ok
Wanna w mojej łazience to najnowocześniejszy basen.
Jak czytam Wasze komentarze to przypomina mi się jeden kawał jak przychodzi facet do lekarza i pyta co robić aby zyć min. 100lat. Lekarz odpowiada że to proste: nie trzeba robić nic na P, tz nie pić, nie palić i nie pie… . Facet zaskoczony mówi : to tylko tyle i będę żył 100lat?
Lekarz odpowiada: no może nie będziesz żył 100 lat, ale napewno bedzie ci się dłużyło i będziesz myślał że żyjesz już 150lat! Uważam że unikanie kontaktów z bakteriami nie uchroni nikogo od zakażenia, to wszystko zależy od organizmu człowieka. Bakterie są wszędzie i wszystkie. Wiadomo że podstawowe warunki higieniczne muszą być przestrzegane, ale miałem sasiada który nikomu ręki nie podał, drzwi otwierał przez chusteczkę i majac 53 lata umarł.
w basenie, u fryzjera, kosmetyczki , lekarza, w przychodni, dyskotece w sklepie wszędzie są wirusy, bakterie,chorobotwórcze. Ograniczyć chodzenie, nie korzystać z takich przybytków jak basen, fryzjer, kosmetyczka /można złapać wszystko od grzybicy po resztę świństwa z AIDS włącznie a co myślałyście. Ludzie to brudasy, niechluje