Czy tampony są szkodliwe?

Pytanie

Czy używanie ciągle tamponów jest zdrowe? Czy może to zagrażać płodności? Czy przez tampony mogą rozwijać się wirusy i może to prowadzić do infekcji? Czy powinnam zacząć używać tradycyjnych podpasek?

oczekuje 0
Anonymous 6 lat 10 Odpowiedzi 2289 wyświetleń 0

Odpowiedzi ( 10 )

  1. No KURWA. Jak mozna zapomniec o tamponie przez dwa tygodnie. Chore. Przeciez to uwiera i w ogole. A problemy nie maja tu nic wspolnego. Co masz az tak rozjebana pizde ze kurwa tampona nie czujesz. I chyba sie nie mylas skoro go kurwa nie zauwazylas. Dla mnie to chore. Od tamponow mozna dostac raka szyjki macicy wiem bo moja siostra to przeszla. I nie tylko

  2. Ja nienawidzę w podpaskach obtartych ud,ciągłego dyskomfortu(czuję się brudna w podpaskach) poplamionej bielizny bo mimo bardzo dobrych podpasek zawsze mi się coś uleje i uczucia że coś mi leci…Lubię tampony ale używam tylko O'B 😉

  3. Mogą2 doprowadzić do zespołu wstrząsu toksycznego w skrajnych bardzo rzadkich przypadkach.Ja osobiście używam tamponów 15 lat TYLKO tamponów regularnie się badam i nie mam żadnych problemów ze zdrowiem,nie mam nadżerki i nigdy nie miałam mimo że powszechnie mówi się o tym że tampony się do tego przyczyniają i nie wyobrażam sobie życia bez tamponów i tego jak można nosić ''pieluche'' między nogami i czuć się czysto i świeżo.

    No cóż, pytanie było o to, czy tampony są szkodliwe, a skoro mogą doprowadzić w skrajnych przypadkach nawet do śmierci, to ciężko powiedzieć raczej, że są nieszkodliwe, czyż nie?
    To, że Ty używasz tamponów od 15 lat i nic Ci nie jest, nie znaczy, że w przypadku innych kobiet będzie tak samo i bardzo często nie jest. Swojej pierwszej infekcji nabawiłam się właśnie przez tampony, a teraz męczę się z ciągłymi nawrotami od pięciu lat.
    No widzisz, a ja osobiście nie umiałabym spać z „korkiem” w środku, a lubię spać po dziesięć godzin i dłużej w weekendy, i podejrzewam, że nie jestem w tym odosobniona. Trzymanie tamponu przez tak długi czas w pochwie jest raczej niewskazane… No, chyba że ktoś lubi wstawać w środku nocy, żeby go wymieniać.

    Ty nie lubisz stać z kołkiem w środku a inni z pampersem

  4. choroby są przez syf, łazi po kiblach na imprezach maca się a potem kiła, albo 10sciu jej włoży łape w majty i mogiła,

  5. hej ja po założeniu tamponu czuje bardzo bardzo silny ból brzucha

  6. moim zdaniem tampony jak i na dzień i na noc są super bo nie przeciekają i czuje się komfortowo 🙂 A w podpasce to nawet-nie lubię się ruszać z domu

  7. Mogą2 doprowadzić do zespołu wstrząsu toksycznego w skrajnych bardzo rzadkich przypadkach.Ja osobiście używam tamponów 15 lat TYLKO tamponów regularnie się badam i nie mam żadnych problemów ze zdrowiem,nie mam nadżerki i nigdy nie miałam mimo że powszechnie mówi się o tym że tampony się do tego przyczyniają i nie wyobrażam sobie życia bez tamponów i tego jak można nosić ''pieluche'' między nogami i czuć się czysto i świeżo.

    No cóż, pytanie było o to, czy tampony są szkodliwe, a skoro mogą doprowadzić w skrajnych przypadkach nawet do śmierci, to ciężko powiedzieć raczej, że są nieszkodliwe, czyż nie? To, że Ty używasz tamponów od 15 lat i nic Ci nie jest, nie znaczy, że w przypadku innych kobiet będzie tak samo i bardzo często nie jest. Swojej pierwszej infekcji nabawiłam się właśnie przez tampony, a teraz męczę się z ciągłymi nawrotami od pięciu lat. No widzisz, a ja osobiście nie umiałabym spać z „korkiem” w środku, a lubię spać po dziesięć godzin i dłużej w weekendy, i podejrzewam, że nie jestem w tym odosobniona. Trzymanie tamponu przez tak długi czas w pochwie jest raczej niewskazane… No, chyba że ktoś lubi wstawać w środku nocy, żeby go wymieniać.

    ta albo zmieniac przescieradlo w srodku nocy bo jest smierdzace, mokre i brudne od zepsutej krwi :/ ble. i cala pipka we krwi. super.

    Ja tam w nocy prawie nie krwawię, ale mimo to zakładam najdłuższą podpaskę „na noc” i nic mi bokiem, tyłem ani przodem nie wycieka, pipka we krwi może i trochę jest, ale przynajmniej nie kisi się we mnie w środku kawał waty przez tyle godzin. Prześcieradło mam czyste i nic na nim nie czuć. Nie wiem z jakiej racji miałoby śmierdzieć. Co ja, pipką po prześcieradle jeżdżę w nocy, czy jak? No, chyba że Ty tak robisz, to przepraszam…

    mam okres 2-3 dni i to takie raczej plamienie niz okres wiec… 🙂 nigdzie nie pisalam czego sama uzywam na noc bo uzywam wkladki lub niczego. Jednak do okolo pol roku po porodzie mialam krawawnienia dosc (jak na mnie) obfite i stad te doswiadczenia. Kierujac sie twoim tokiem wypowiedzi „nie wiem jak ty” ale ja nie sypiam w jednej pozycji, raz na brzuchu, raz na plecach, potem sie przekrece na bok – pipka cala we krwi, bielizna zakrwawiona, plamy na poscieli… te cale skrzydelka sie odklejaja, wielka podpacha obciera skore, krew to zywa tkanka plynna- zaraz sie utlenia i psuje. Smierdzi. Poza tym depiluje swoja pipeczke i nie bede podrazniac jej tarciem nawierzchni przypominajacej cerate. Pozniej na taka zaczerwnieniona i obtarta skore pryzloz sobie podpaske, na ktorej gromadzi sie krew. A i od wiekow juz spie bez majtek. Pomijajac te dni kiedy zakladam wkladke.

  8. Ja nienawidzę przy podpaskach tego uczucia że coś mi leci,obtartych ud,ciągłego dyskomfortu,brudnej bielizny bo mimo dobrych podpasek gdzieś się zawsze trochę uleje.

  9. Mogą2 doprowadzić do zespołu wstrząsu toksycznego w skrajnych bardzo rzadkich przypadkach.Ja osobiście używam tamponów 15 lat TYLKO tamponów regularnie się badam i nie mam żadnych problemów ze zdrowiem,nie mam nadżerki i nigdy nie miałam mimo że powszechnie mówi się o tym że tampony się do tego przyczyniają i nie wyobrażam sobie życia bez tamponów i tego jak można nosić ''pieluche'' między nogami i czuć się czysto i świeżo.

    No cóż, pytanie było o to, czy tampony są szkodliwe, a skoro mogą doprowadzić w skrajnych przypadkach nawet do śmierci, to ciężko powiedzieć raczej, że są nieszkodliwe, czyż nie? To, że Ty używasz tamponów od 15 lat i nic Ci nie jest, nie znaczy, że w przypadku innych kobiet będzie tak samo i bardzo często nie jest. Swojej pierwszej infekcji nabawiłam się właśnie przez tampony, a teraz męczę się z ciągłymi nawrotami od pięciu lat. No widzisz, a ja osobiście nie umiałabym spać z „korkiem” w środku, a lubię spać po dziesięć godzin i dłużej w weekendy, i podejrzewam, że nie jestem w tym odosobniona. Trzymanie tamponu przez tak długi czas w pochwie jest raczej niewskazane… No, chyba że ktoś lubi wstawać w środku nocy, żeby go wymieniać.

    ta albo zmieniac przescieradlo w srodku nocy bo jest smierdzace, mokre i brudne od zepsutej krwi :/ ble. i cala pipka we krwi. super.

    Ja tam w nocy prawie nie krwawię, ale mimo to zakładam najdłuższą podpaskę „na noc” i nic mi bokiem, tyłem ani przodem nie wycieka, pipka we krwi może i trochę jest, ale przynajmniej nie kisi się we mnie w środku kawał waty przez tyle godzin. Prześcieradło mam czyste i nic na nim nie czuć. Nie wiem z jakiej racji miałoby śmierdzieć. Co ja, pipką po prześcieradle jeżdżę w nocy, czy jak? No, chyba że Ty tak robisz, to przepraszam…

    mam okres 2-3 dni i to takie raczej plamienie niz okres wiec… 🙂 nigdzie nie pisalam czego sama uzywam na noc bo uzywam wkladki lub niczego. Jednak do okolo pol roku po porodzie mialam krawawnienia dosc (jak na mnie) obfite i stad te doswiadczenia. Kierujac sie twoim tokiem wypowiedzi „nie wiem jak ty” ale ja nie sypiam w jednej pozycji, raz na brzuchu, raz na plecach, potem sie przekrece na bok – pipka cala we krwi, bielizna zakrwawiona, plamy na poscieli… te cale skrzydelka sie odklejaja, wielka podpacha obciera skore, krew to zywa tkanka plynna- zaraz sie utlenia i psuje. Smierdzi. Poza tym depiluje swoja pipeczke i nie bede podrazniac jej tarciem nawierzchni przypominajacej cerate. Pozniej na taka zaczerwnieniona i obtarta skore pryzloz sobie podpaske, na ktorej gromadzi sie krew. A i od wiekow juz spie bez majtek. Pomijajac te dni kiedy zakladam wkladke.

    Oj, ja też strasznie się kręcę w nocy 🙂 Wszystkie pozycje przerabiam, ale nigdy w życiu nie zaplamiłam prześcieradła. Ważna jest chyba umiejętność dobrego umiejscowienia podpaski na majtkach, bo faktycznie można sobie bieliznę poplamić.
    Poza tym jeśli się dba o higienę, to się nie śmierdzi. Ja naprawdę nie czuję od siebie żadnego nieprzyjemnego zapachu, a jestem wyczulona na zapach własnego potu i inne własne „smrodki”.
    Pisałam już chyba cztery razy – nie używajcie Always, dziewczyny! Bo ta ceratka, o której mówisz, to chyba Always? To najgorsze podpaski na rynku, bo odparzają i podrażniają skórę. Może wypróbuj długą Bellę ze skrzydełkami? Wchłania znacznie lepiej, niż Always, krew naprawdę cała wnika do środka, nie zatrzymuje się na powierzchni. Naprawdę mi się nie zdarzyło, żeby skrzydełka się odkleiły, a mam dość duże uda, zwłaszcza wewnętrzną ich część, więc skrzydełka powinnam teoretycznie masakrować, tak jak wszystkie spodnie, które ubieram.
    Też się depiluję, kiedyś stosowałam Always i to był naprawdę koszmar. Od lat używam Belli i nie narzekam. Mimo, że niereklamowane w telewizji, te podpaski są bezcenne.

  10. dziś spróbowałam z tamponem. 3 h było ok ale potem w ciagu 15 minut zaczełam sie dusic dostalam paralizu goraczki i gdyby nie pomoc kolegi wyladowalabym w szpitalu lub martwa. musialam sie ze wszystkich sil hamowac zeby sie nie przewrocic na pasazerow pociagu nie obrzygac ich i nie poddac sie, gdy cialo po prostu zaczelo odmawiac posluszenstwa. dowloklam sie do domu wyjelam z pochwy tampon w kolorze SZAROCZARNYM(sic!) wcale nie byl czerwony tylko skwaszony trzymalam go przepisowo i w ogole malo w niego wsiaklo wiele zatrzymalo sie w pochwie musialam robic irygacje. przeciez ta krew psuje sie odrazu po odplynieciu, jest MARTWA jak mozna trzymac w srodku ciala cos martwego

    przperaszam ale nie szybko usunac tampon i do lekarza- najlepiej nie probowac. zle sie czulam tylko 15 minut ale za to powalilo mnie tak ze nie moglam chodzic oddychac.
    moze sie zaczac od zwyklej dusznosci np na lekcji i KONIEC

    gronkowiec rozwija sie w temperaturze 37 stopni 2 godziny. to jakbys przperaszam wsadzila sobie w dupe zepsutego ziemniaka i dziwila sie potem ze sie zle czujesz -skad nadzerka skad bole skad rak? to TYLKO zepsuty ziemniak!

    jak dla mnie- nie warto probowac. bardzo zaluje. koncerny milczaco patrza na statystyki, w kocnu zawsze ktos produkt kupi. tylko ze 5% zgonow to nie w kasze dmuchal. ale tego na ulotce juz nie napisali.

    i nie to ze MOJA CHOROBA MOJA NISKA ODPORNOSC gowno prawda. to jest GNIJACA TKANKA W TWOJEJ POCHWIE.ZA TWOJE PIENIADZE.

    pochwa tego nie lubi.

    ok który koncern pierwszy mi zapyszczy, że przesadzam?

    tampony są ABSURDEM.
    ok sportowcy tancerki. ok. rząd wam zwróci za szkody zdrowotne.

    ale reszta która nie musi zatykac sobie tyłka gnijacym mieskiem- niech poslucha raz wlasnej d a nie psiapsiolek.

    bo te, które nie żyją, nie poskarżą się.
    a jednak nie zyją.
    jednak coś z tym syfem jest nie tak. NIE z tymi kobietami. kawalek waty na majtkach nie zabija a w tylku tak.

    jak bedzie moda na widelec w glowie wsadzicie prawda?
    „och jej boli ale jest taki ogromny i wygodny!”

Zostaw odpowiedź

Przeglądaj
Przeglądaj